Alexander Rybak

Kasia

Ahh, słodziak Very Happy

hARABianka

Mam nadzieję, że uda mi się jutro zrobić zdjęcia Very Happy

Trzymajcie kciuki!

Martinii95

A mnie dzisiaj zamurowało na 4funie xD !! Widziałam Fairytale Very Happy

! Boski teledysk Very Happy

link gdyby ktoś nei widział: http://www.youtube.com/watch?v=XKfy35JWFWo kurcza teledysk ma już 2miechy a ja o nim nie wiedziałam ; |

milka2010

ja nie niestety nie bd ;/
a trzymam kciuki jak bd mogla to zdobadz autografy ?? <prosi > . niestety mam spotkanie dla bierzmowanych i musze byc

ja tez nie wiedzialam ; kiedys ktos mowil ze na eska,tv leci ale ja nie mam

hARABianka

Dzisiejszy Alex Smile

)
AAAAA!!!!!
BOŻE!!! Very Happy

D
Jestem szczęśliwa jak nigdy.
A jutro powtórka.

Alex chyba polubił mój obiektyw, bo dość chętnie pod koniec w niego patrzył. No i na mnie z miną mówiącą "no, kończcie już te foty, bo ja tu zaraz umrę ze zmęczenia" xD

Wiem, że pytał nas, czy jesteśmy razem (w sensie grupką), ale nie dałam mu rady odpowiedzieć, że tak. Wtedy pewnie zrobiłby sobie z nami porządne zdjęcie, no ale dziewczyny się pchały i o....
Ale kilka mam, beze mnie niestety.

Uśmiechał się dopiero po wyjściu ze studia, wcześniej był troszkę markotny.
Ktoś wyłapał, że mówił, że jest zmęczony.
Jest miły, jeśli ma się okazję i odwagę z nim pogadać.
Raczej chętnie pozuje do zdjęć, aczkolwiek niestety tłum był taki, że mi np. zdjęcia sobie z nim się nie udało zrobić.
Dziewczyny dały ostry popis Very Happy

Najpierw ogłuszający pisk, gdy wysiadł z auta, potem go oblegały, mówiąc do niego po polsku (Ryba i jej słynne "O Boże, jaki ty jesteś śliczny!!!"). Podobno w wywiadzie wspomniał, że nawet nie wiedział o tym, że rozumie polski, ale sam mówić jako tako nie umie. Jeśli to zrozumiał, to... xD HAHAHA! btw. nigdy chyba nie piszczałam tak bardzo. Aż dziwne. dorosły babsztyl, a piszczy jak dziecko xD
Za drugim razem już było lepiej, bo stwierdziłyśmy, że piszczeć nie będziemy, także było w miarę cicho. Może też dlatego był chętniejszy do czegokolwiek, skoro nawet kilku osobom dał się pocałować w policzek (!)
Gdy szedł już do auta, zaśpiewałyśmy mu "Fairytale" - tak ślicznie się uśmiechał Ale nie zaśpiewał z nami, tylko się pożegnał "Bay girls" i wsiadł do auta. Z auta nam jeszcze pomachał.
No, chyba tyle Razz

Mam nadzieję, że coś zrozumiecie z tej jakże chaotycznej wypowiedzi.
AAA! Zapomniałam!
Udało mi się go pocałowac w policzek!!! Very Happy

D

Kasia

Aaaa! Pati, super! Chciałabym byc tam razem z Tobą. No i udało Ci się go pocałowac w policzek, no no. Ja też tak chcę! Wink

A tak się zaczęłam śmiac jak przeczytałam o tym, że podobno powiedział w wywiadzie, że się dziwi, że rozumie polski, ale mówić jako tako nie umie. Matko, ciekawa jestem czy rzeczywiście to zrozumiał xD

Ogólnie straszna szkoda, że nie mieszkam w Warszawie.. ;(

hARABianka

Wczorajszy dzień przebił przedwczorajszy, a nie myślałam, że cokolwiek da radę go przebić.
BOŻE. POCAŁOWAŁAM ALEXANDRA RYBAKA! W USTA xDD Jeżu malusieńki...
I w ogóle.... ach, nie wiem, od czego zacząć. Może od złego pana ochroniarza, który nas (byłam ze znajomymi, które są notabene w jego polskim FC) przeganiał, a Alex go zbeształ, powiedział, że skoro fani maja czas dla niego, to i on ma czas dla nich i nie ma się co spieszyć.
Wiecie, mogłam z nim chwilę pogadać. Ale może zacznę od tego, jak weszłam na scenę, czy coś.
No więc weszłam, podałam mu płytę i on tak do mnie "What's your name?". No to ja mu tego i tamtego mniej więcej wytłumaczyłam, w pewnym momencie się zapytał o ostatnią literę... i on tak do mnie "ej"? A ja: "Hm, I'm not sure. Please, let me think" no i zaczęłam sobie powtarzać alfabet po angielsku... na głos, lol xD
No i się ze mnie chichrał, heh. (wiedziałam, ech, wiedziałam - to w końcu ja, a ta fotka jest akurat z tego momentu)
Aha, na samym początku stwierdził, że my się wczoraj widzieliśmy pod studiem TVN Very Happy

Pamiętał mnie ^^
(Taa, bo wczoraj też go molestowałam xD)
Zapytałam go też, jak mu się podoba Polska, na co odpowiedział, że Warszawa to bardzo ładne miasto, jest tutaj pierwszy raz, ale (!) nie po raz pierwszy w Polsce, bo wcześniej był jeszcze w Gdyni i Gdańsku.
Jeszcze wrócę do sytuacji, zanim weszłam na scenę tam do niego.
Mianowicie na scenę wszedł taki maly chłopiec (boże, jacy oni razem byli słodcy - mam foty Very Happy

) i on najpierw do niego po angielsku, potem próbował po polsku. No i oczywiście kogo miał pod ręką? Mnie xD Zapytał mnie jak zapytać po polsku o imię i potem zapytal po polsku tego chłopczyka... myślałam, że się popłaczę xD
Wracam do sceny. Wczoraj w DDTVN mówił, że rozumie polski, więc się go spytałam, czy umie. Stwierdził, że nie umie, ale rozumie i że jego tata mówi płynnie po polsku. Zapytałam, czy zrozumiał coś z naszego wczorajszego bełkotu - wyznał, że zrozumiał "Jaki ty jesteś śliczny" xD Ja się tak na niego spojrzałam, a on banan na buziaka wystawił, heh xD
Potem jak już podpisał, to spytałam, czy mogę go przytulić i pocałować... oczywiście się zgodził.
No to go przytuliłam, a jak chcialam dać buziaka w policzek, to on się akurat odkręcił do mnie - taki kiss w buziaka z zaskoczenia, lol xDD To było piękne, hahaha <lol2>
A potem miał jeszcze wywiad z telewizją, a potem znowu go nam zabrali ;(
Zaczęłyśmy śpiewać "Funny Little World", żeby został, ale on nam tylko pomachał i się pożegnał. My nie kończyłyśmy, bo nas nagrywali Very Happy

A jak skończyłyśmy, to już go nie było; (
Zrobiłyśmy sobie jeszcze foty z plakatem, pożegnałyśmy się i, uwaga, tutaj zdecydowanie najlepsza część tego cudownego wieczoru Very Happy

Wyszłyśmy przed Empa, zmierzając w stronę metra... no i laski idą, a ja w pewnym momencie zobaczyłam: Alex stoi z kamerami Eska TV na tle Pałacu Kultury i daje wywiad. Ja do dziewczyn: stójcie i spójrzcie... one jak zobaczyły, to pisk xD Ludzie nas mijali szerokim łukiem, my pędem do Alka... pan kamerzysta nas zbeształ aż do tego stopnia, że Alex przerwał wywiad, powiedział mu to i owo, poprosił kamerzystę o nagranie z nami materiału i podszedł do nas mówiąc, że da tylko ten wywiad i zaraz do nas przyjdzie Very Happy

No to my morda na kłódkę i filmujemy telefonami, bo aparaty już miałyśmy pochowane.
Alex skończył (ach, no i oczywiście nagrał się z nami), poszedł jeszcze do auta, my w tym czasie zapytałyśmy ludzi z ekipy o emisję - sobota za dwa tygodnie, Eska TV! Także zapraszam przed telewizory Very Happy

No i Alek jak obiecał, tak zrobił - wrócił do nas Very Happy

I tu, uwaga.... JEZUUUU!
Podszedł i spytał nas (!), czy jak będzie nastepnym razem w Warszawie, to czy pójdziemy z nim do kina na film i oprowadzimy go po Warszawie jako jego Pierwszy Polski Funclub w Polsce!!!
Na to my, że jasne, oczywiście i w ogóle zajebiście!!!
Słuchajcie dalej... stwierdził, że musi mieć czyjś nr telefonu, żeby się skontaktować xD
Tak jakoś trafiło na mnie, chociaż dziewczyny się pchały niesamowicie xD
A wybrał mnie, bo najlepiej gadam po angielsku! Surprised

JEZU! CZAICIE? ALEXANDER RYBAK MA MÓJ NUMER TELEFONU KOMÓRKOWEGO!!!
Nie mogę w to nadal uwierzyć...
A potem to już się z nami pożegnał na serio, wsiadł do autka i nam jeszcze pomachał.
I pojechał...

BOŻE!
ON MA MÓJ NUMER Very Happy

KOCHAM ŚWIAT BAJEK, WIECIE? xP
WAS TEZ, OFC. I ALKA!

Martinii95

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
PATI SZCZĘŚCIAROOOO !! ale zazdrosczę ah ah ah < 3333. Alexa spotkać i to kilka razy w przeciagu 2dni, całowac sie z nim, i dac mu swój numer teefoonu prawdziwa Fairytale Very Happy

!! ahh gratulacje Pati;**

Kamilos

Widzisz Pati-warto mieć marzenia i doczekać ich spełnienia Smile

Aniaa

O kurde Pati, Ty, Twoje koleżanki i Alex jesteście MEGA
hahaha Very Happy

D
szczęściaraa!! ;P ;******

hARABianka

OMG, sorry, że was tu ostatnio zaniedbałam, ale jak pewnie wiecie Alex znowu był w Polsce i miałam sporo zamieszania z tym związanego, ale się opłacało, spędziłam wspaniały tydzień - najpierw w Krakowie, a potem w Warszawie.
W niedzielę spotkał się z nami na 'oficjalnym spotkaniu' na 3h i jeszcze nigdy nie widziałam, żeby był tak wyluzowany, wesoły i zadowolony jak tamtego dnia.
A wczoraj wraz z pozostałą piątką odstawiłyśmy go na samolot na Okęciu Smile

Spędziłyśmy z nim 1,5h na kawie jak ze zwykłym znajomym.
Trochę było nerwówki z naszej strony, ale on o to nie dbał. Takiego super przyjaznego i super człowieka chyba nigdy nie widziałam Smile

Zrobił mi czochera na głowie i jeszcze udawał, że to nie on x] Przybił ze mną piątkę, w ogóle gadał z nami o takich rzeczach, o jakich nam się nie śniło.
Najpiękniejszy tydzień mojego życia, naprawdę.
Wstawiam wam jedna nasza wspólna fotkę Smile

Aniaa

Hehe no to się ciesze Smile

faajnie macie z tym Alexem, jakby się tak z Mańkiem udało to normalnie... ah

hARABianka

No kurcze też bym chciala, ale Mans jest dla nas strasznie niedostepny :/
Liczę, że to się kiedyś zmieni, ale łatwo nie będzie...

Kasia

No tak...Szkoda gadac...
Ale to temat o Alexie, więc co do niego...no wiesz, strasznie mi się podoba to zdjęcie. I jak sobie przeczytałam o tym 'czocherze' to sobie wyobraziłam taką sytuację i o mało z krzesła nie spadłam xD

hARABianka

Ja tam umarłam od razu xD
Miałam zamiar mu potem oddać, ale nie było nawet okazji....